To chyba zrozumiałe a wręcz oczywiste, że każda kobieta chce być
piękna, chce podobać się i lubi gdy jest adorowana przez swojego mężczyznę.
Jednak znacznie łatwiej jest dbać o siebie gdy codziennie wychodzimy do pracy,
na spotkania, gdy czujemy się dobrze. Jednak gdy nasz status ulega zmianie a co
za tym idzie nasze samopoczucie też razem z nim faluje to trudniej jest nam
zadbać o siebie.
Pierwszy trymestr ciąży sprawił, że ciężko mi było i tak po prostu nie
miałam sił na przebieranie i dobieranie ubrań, malowanie, wymyślanie jakiegoś
uczesania, a o do datkach to tym bardziej nie chciało mi się myśleć. Jednak gdy
poczucie zmęczenia minęło wraz z mdłościami to postanowiłam zadbać o siebie.
Tak więc zamiast biegania, ćwiczeń czy jazdy na rowerze są spacery z
mężem i piłka do fitness. Choć przyznam się, że z tą piłką to punkt do poprawy.
Mam nadzieję, że niedługo zrobię z tego regularną część dnia. Dla odprężenia
wybrałam się do fryzjera i w efekcie mam nową fryzurę. A szafa choć coraz
szczuplejsza to jednak jeszcze staranniej dobieram ciuchy i dodatki żeby
podkreślić mój stan. Delikatny makijaż jest uwieńczeniem całego dzieła
przygotowań.
Efekt? To miłe komplementy, jeszcze większy zachwyt męża, no i dużo
osób uważa, że cały rok powinnam chodzić w ciąży bo tak świetnie wyglądam. Miłe
to wszystko a jednocześnie niby wygląd zewnętrzny nic nie znaczy. A jednak ma
swoją ważną wagę w życiu człowieka. Dlatego drogie Panie, dbajmy o siebie i
bądźmy piękne tym blaskiem, który jest w każdej z nas nie zależnie od tego czy
zajmujemy się domem i dziećmi, jesteśmy w stanie błogosławionym, szukamy pracy,
toczymy batalię intelektualną w trakcie sesji itp. Dajmy czas sobie i naszej
kobiecości.
P.S. Tak wiem, te kapcie nie z gruszki nie z pietruszki ale cóż...
Po pierwsze- jesteś prześliczna, świetnie zdjęcia!
OdpowiedzUsuńA twoja notka jest niesamowicie motywująca. :)
Dziękuję za dobre słowo. Zatem niech ta motywacja w nas wzmacnia się. :)
UsuńPiękny brzuszek:)
OdpowiedzUsuńDziękuję, pochwal się swoim. ;P
UsuńZdjęcia sam robiłem. :D
OdpowiedzUsuńTo fakt, głupio się chwalić, ale jestem w szoku jak widzą moją żonę z dzieckiem. Rzeczywiście ciąża służy. Ale to jest piękny stan, ciekawe jak będzie później, dam znać.
Będzie tak samo pięknie, a nawet jeszcze piękniej :) Musicie tylko nawzajem się wspierać, a będzie dobrze ! Pozdrowienia dla Waszej trójeczki :)
UsuńKrzysiu, jak to jak? Jeszcze lepiej! :*
UsuńEdytko, zgadzam się z tym, co napisałaś. :)
UsuńMiałam pisać coś na temat kapci, ale mnie uprzedziłaś :D A co do wyglądu zewnętrznego, niby się nie liczy, ale nikt nie zaprzeczy, że ładniejsi ludzi mają prościej prawie na każdym polu. Są lubiani, łatwiej dostaną pracę, można wymieniać i wymieniać :( Nie odpowiada mi to, ale nic nie poradzę...
OdpowiedzUsuńP.S. Jesteś piękna! Zachwyciłam się czarno białą sukienką.
Dla mnie prawdziwe piękno jest wewnątrz każdego z nas. Trzeba je samemu odkryć a wtedy uwierzymy w siebie, bo kto ma podbić ten świat jak nie my?
UsuńNo pewnie, że prawdziwe piękno jest wewnątrz. Też tak uważam, ale większość ludzi ma jednak inne zdanie :/ nie wiem dokąd zmierza ten świat...
UsuńŚlicznie!!! A tam... się kapciami przejmujesz :D
OdpowiedzUsuńhttp://eiffla1997.blogspot.com/
Hehe no tak kapcie też mają swój urok. ;P
UsuńŚlicznie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! ;)
Usuńfaktycznie nowa fryzurka i brzusio dodają Ci uroku :) i gratulację tak wogóle.
OdpowiedzUsuńDziękujemy i pozdrawiamy. :)
Usuńnie wierzę zdjęciom,ani rzekomym zachwytom :D musisz się pokazać na żywo :d
OdpowiedzUsuńZapraszam zatem na kawę lub herbatę. ;P
UsuńMi też nie za bardzo się widzi,ale zdjęcia przekłamują więc ocenię na żywo. Buziaki Kasia
OdpowiedzUsuńTylko pamiętaj, że ocena może być subiektywna. ;)
Usuńdziękuje za odwiedziny i przepraszam, że dopiero teraz Ostatnio rzedziej jestem na blogu.
OdpowiedzUsuńRzeczywiście ciąża Ci służy :) promieniejsz
I msz racje powinnyśmy zawsze dbać o siebie choć to czasem trudne :)
Ano trudne i myślę, że dzień makijażu i w dresach jest nam też potrzebny. Jednak najważniejsze jest to aby nie stał się taki dzień rytuałem naszej codzienności.
UsuńWidać, że ciąża Cię cieszy:)
OdpowiedzUsuńDziękuję. :)
UsuńUwielbiam ciężarne kobiety. Najpiękniejsze, co może być na świecie. :)
OdpowiedzUsuńHehe zgadzam się, oj zgadzam... ;)
UsuńPodziwiam Cię! Jest taki upał, zupełnie nic mi się nie chce, a co dopiero tak się stroić... ;)
OdpowiedzUsuńWiesz co, ja akurat uwielbiam upały. Zawsze uważałam, że powinnam mieszkać w jakiś ciepłych krajach. Im więcej na termometrze tym lepiej czuję się i większą mam energię. Na szczęście w ciąży też się nic pod tym względem nie zmieniło. :D
Usuńto super! mam podobnie ;) z tym, ze jeszcze bez ciąży :D
Usuń