poniedziałek, 16 stycznia 2012

Gospodyni? Czemu nie! ;)


Były sobie dwie księżniczki żyjące w tym samym mieście, w tym samym dniu urodzone, a także na tej samej uczelni studiowały i tu się właśnie spotkały. Każda z nich w odpowiednim czasie poznała swojego księcia. Aż w końcu przyszedł czas wielkich ślubów. Najpierw powstało królestwo herbaciane i królowa razem z mężem królem (bo od momentu ślubu nie byli już książęcą parą)  przeprowadziła się do innego miasta gdzie był ich zamek. Później powstało królestwo kawowe i druga królowa z królem pozostali w danym mieście ale już w innym królestwie.
Dla jednych brzmi to jak bajka ale my żony w to wierzymy, bo dar życia jest dla nas cudem. Odkrywając tajniki życia w roli gospodyni i pani domu, ucząc się, że to nie musi być wcale obowiązek a wręcz inaczej zakładamy tego bloga. Chcemy podzielić się naszymi odkryciami, małymi oraz dużymi zwycięstwami oraz poszukać inspiracji także od Was. Mamy nadzieje, że skusicie się na wspólną filiżankę caffetea i będziecie się z nami dobrze bawić zarówno w kuchni jak i w innych pracach domowych, i nie tylko. Zapraszamy!

Zapraszamy też na nasze osobne blogi:




Agata i Agnieszka



26 komentarzy:

  1. Witajcie Dziewczyny:) powodzenia w prowadzeniu bloga:) życzę Wam samych spełnionych dni w szczęściu:) pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bo wymięknę!! No to ja będę częstym bywalce na tym blogu, by opisać dania, desery i wiele innych przyrządzonych przez Agnieszkę. Mam nadzieję, że teraz ruszy z rozmachem w inspiracje kuchenne. hehe.

    POWODZENIA, piszę się na Caffetea

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nio baaa! Jeszcze nie raz zaskoczę Cię! :*

      Usuń
    2. to dla Krzysia to była niespodzianka??

      Usuń
    3. Tak, ano nic nie wiedział tylko czuł, że coś się dzieje. ;P

      Usuń
  3. Bycie Panią Domu to super sprawa, możecie się czuć niczym Panie na Zamku :)

    OdpowiedzUsuń
  4. bycie panią domu to coś ważne go w
    życiu kobiety pozdrawiam was kochane

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz racje. Faktycznie coś w tym jest, najbardziej zrozumiałam to teraz - po ślubie. ;-)

      Usuń
  5. Ciekawy pomysł, fajny, będę zaglądać, żeby podpatrzeć młode żonki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapraszamy, zapraszamy! ;-)

      Usuń
    2. O to z pewnością :D
      Dawajcie jakieś rady na facetów :P
      Co zrobić żeby się nie zmienili po ślubie, bo tego się obawiam, chociaż mój już troszkę podszkolony więc myślę, że źle nie będę mieć :)

      Usuń
    3. Hehe... nasz wykładowca mawiał, że przed ślubem trzeba mieć oczy szeroko otwarte a po na wpół zamknięte. ;-)

      Usuń
    4. ja jeszcze dodam, że faceci się nie zmieniają, to My musimy się starać, żeby nie zmienić się w zołzy ;)

      Usuń
  6. Benitko: przed ślubem Mężczyzna ma nadzieję, że Kobieta się nie zmieni, a Ona, że Mężczyzna się zmieni. Po ślubie Ona się zmienia, a On się nie zmienia.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja już jestem żoną starą, zużytą i nieaktualną. Do tego kawoszką i... antyherbaciarą :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Klaro, będzie nam miło jeśli czasem zawitasz, może jako doświadczona żona - lepiej brzmi - podsuniesz czasem ciekawy komentarz :)

      Usuń
  8. 12 kwietnia minie dokładnie 15 lat odkąd ja i mój Krzysztof wzięliśmy ślub :) Przez ten czas z naszej dwójki zrobiła się piątka :) Tak nam małżeństwo służy ;)

    A tak w ogóle to oboje uwielbiamy kawę :)

    OdpowiedzUsuń